NIE OBWINIAJ OKOLICZNOŚCI, GDY JESTEŚ SPRAWCĄ SWOICH NIESZCZĘŚĆ.
Katon Starszy
Moja babcia mówiła, że cechą nieudaczników jest to, że zawsze winni są…inni. Byśmy się dobrze zrozumieli. Czasami są okoliczności, że : “wyżej nerek nie podskoczysz”. Jednak zaczyna przerażać mnie, że ludzie zamiast najpierw przeanalizować sytuację i swoje wybory na dzień dobry zrzucają winę na spisek, klątwę, urok,pech, złośliwość innych lub losu.
Tu nie chodzi o obwinianie tylko odpowiednia kolejność w ocenie sytuacji.
Po prostu najpierw odrzucamy to co niemożliwe, analizujemy okoliczności i wybory, sprawdzamy przyczyny naturalne, dopiero później zajmujemy się nadnaturalnymi.
Mag, człowiek, który kształtuje rzeczywistość rzadko kiedy z nią walczy, raczej dostosowuje się, wykorzystuje i wpływa. Robi to różnymi metodami i sposobami – od czynu do myśli, od młotka do rytuału.Czasami zamiast wielkiego rytuału wystarczy odpowiednio dobrane słowa w odpowiednim towarzystwie.
Mag jest przede wszystkim obserwatorem i pierwsze czego się uczy, że nikogo i niczego nie obwinia…nawet siebie. Po prostu analizuje błędy i je niweluje. Brzmi to zimno i sugeruje, że są to osoby pozbawione uczuć. To też nie tak, że uczucia dają siłę lub ją odbierają. Mag uczy się budzić w sobie te, które dają siłę i napędzają korzystne zmiany. Poczucie winy, rozżalenie, pretensje do całego świata – osłabiają odbierają wolę działania.
Przekuwa się więc je na nadzieje, determinacje – czasem gniew (brak zgody na nieprawidłowość), czasem na miłość i pasję do tego co robisz i chcesz osiągnąć.
Jednak pierwszego czego się uczymy to nie tyle szukania winnych, co przyczyn porażek, błędów i likwidowania ich.
Pamiętaj jeszcze o jednym kiedy wskazujesz palcem winnego, trzy zgięte palce pokazują na ciebie.
Zaprzestania szukania winnych, obwiniania siebie i siły do wprowadzania zmian sobie i innym życzę.
Izabela Gruchalska